ZAPISKI ZALEWSKIE




Szlacheckie Bądki


Zapewne większość z nas wie gdzie leży miejscowość Bądki. Ale nie wszyscy mieli okazję poznać urok bądeckiego zespołu dworsko-parkowego. Jego historia sięga XIV wieku. Wówczas założono w Bądkach dobra rycerskie. W XVII wieku należały do Rekowskich. Natomiast fundatorami obecnego założenia była familia Stoppel. Rodzina ta kupiła ów majątek w XIX wieku. Była to kupiecka rodzina z Hamburga, której syn-nabywca Bądek ożenił się z córką gdańskiego lekarza, z hugenockiej rodziny, wywodzącej się z północnej Francji (ze strony matki żona dziedzica była Szkotką). Warto w tym miejscu zacytować Marion Gräfin Dönhoff: „...było tak, że tylko osoby zajmujące wysokie stanowiska [...], a więc mające stałe dochody, mogły sobie pozwolić na nabycie i utrzymanie dóbr ziemskich, gdyż wpływy z rolnictwa były minimalne, a ryzyko duże”. Pruską historię rodziny Stoppel, podobnie jak innych junkierskich rodzin, kończy brutalnie rok 1945. Tworzona od 1226 r. niemiecka historia i dziedzictwo Prus spoczęła niepodzielnie w polskich i rosyjskich rękach. Rozpoczął się w ten sposób polski i rosyjski rozdział w dziejach tych ziem. Polacy objęli we władanie historyczne Mazury, Warmię i Górne Prusy (Pogórze) z niemieckiego zwane Oberlandem.

Oberland rozciągał się na zachód od Warmii. Na zachodzie graniczył z Prusami Zachodnimi, które dopiero w 1920r. włączono do Prus Wschodnich. Oberland to głównie dawne powiaty morąski, pasłęcki, ostródzki i suski, a więc i gmina Zalewo. Należy zaznaczyć, że pojecie Mazur i Warmii jest bardzo nieprecyzyjne. Niech zaświadczy o tym to, że niektórzy uważają, że np. Zalewo położone jest na Warmii, a inni zaś na Mazurach. Tymczasem ani jedno, ani drugie! Miasto leży po prostu w Górnych Prusach. Właśnie w tychże Prusach rodzina Stoppel gospodarzyła na około 700 ha i dysponowała 2 folwarkami. W tamtych czasach majątek zaliczany był do średnich. Dlatego całe założenie jest typowe dla średniej wielkości majątku pruskiego. Dwór znajduje się w centrum posiadłości. Usytuowany jest między parkiem, a zabudowaniami podwórza gospodarczo-inwentarskiego. Ku podwórzu zwrócony jest elewacją frontową. Jak podkreślają historycy sztuki: „miało to podkreślić ważność pracowników gospodarczych w życiu dworu. Natomiast wzgląd praktyczny wskazywał na możliwość bezpośredniego nadzoru przez właściciela”.

Z drugiej strony dworu znajduje się park z licznym starodrzewiem zróżnicowanym pod względem składu gatunkowego. Podziwiać możemy nie tylko pomnikowe okazy buka leśnego (Fagus syvatica), ale i stare okazy jodły pospolitej (Abies alba), jodły jednobarwnej-kalifornijskiej (Abies concolor), sosny czarnej (Pinus nigra), daglezji (Pseudotsuga menziesi) i sekwoi (Seguoiadendron gigantteum). Głównym elementem architektonicznym parku jest staw ze strumieniem, aleja, szpalery, a także swoiste wzniesienie widokowe nad brzegiem stawu o stromym brzegu. Architektura parku wskazuje, że projektowano go jako park o cechach parku krajobrazowego. Park razem z dworem stanowią nierozerwalna całość. Dwór wzniesiono w 1869r. w stylu neogotyckim. Dlaczego w takim stylu?

Na twórczość architektoniczną XIX wieku wywarł głęboki wpływ romantyzm. Wychwalał on uroki życia wiejskiego, piękno krajobrazu nie skażonego ręką człowieka, element przygód, tajemniczych wydarzeń i zjawisk nadprzyrodzonych. Tę problematykę wiązano ze średniowieczem. Od początku tego stulecia prowadzono intensywne badania nad dziejami architektury średniowiecznej. Opisywano, rozróżniano i datowano budowle średniowieczne. Architekci opierając się na tych badaniach, projektowali budowle nawiązując do historycznych stylów. Dlatego dziś możemy, na przykład, podziwiać fabryki czy dworce kolejowe w stylu nawiązującym do gotyku.

Dziewietnastowieczne Niemcy, a w szczególności Prusy były terenem rozkwitu sztuki romantycznej. Zdominowała ją tematyka religijna, patriotyczna, w duchu legend średniowiecznych, pełne odkrytych treści i symboli. Dobra koniunktura ekonomiczna Niemiec i Prus sprzyjała mecenatowi sztuki. Odnalazła ona swe spełnienie również w Prusach w postaci różnych neo-stylów, których najlepszym wyrazem był neogotyk. Wybitnym jego przykładem jest właśnie dwór w Bądkach. Neogotycki charakter budowli z dekoracją nawiązującą do architektury zamków krzyżackich, wskazuje na silne związanie z wielką historią Prus czasów średniowiecza. Ten styl jakby najbardziej odzwierciedla „pruską duszę”. Poza tym sprawia wrażenie solidności, tradycji, gospodarności, odwagi rodem z pionierskich średniowiecznych czasów. Gotyk wskazuje też na wielką duchowość i mistyczne przeżywanie wiary. Ten stan ducha najbardziej oddają budowle gotyckie.

Zgodnie z duchem romantyzmu nastrój ten dopełnić miały przydworskie parki typu krajobrazowego. A w nich cieniste aleje i ścieżki między kępami krzewów. Ponadto stawy i strumienie z pochylonymi wierzbami na brzegu. Nadaje to tajemniczości i sprawia wrażenie, że jesteśmy jakby w pierwotnej średniowiecznej „puszczy” nad którą niepodzielnie panuje gotycka rezydencja. Natomiast zabudowania gospodarcze przywodzą na myśl podgrodzia, pracujące na rzecz swego pana.

Tak właśnie jest w Bądkach, gdzie neogotycki dwór wraz z parkiem panuje niepodzielnie, chociaż sam budynek jest aktualnie w złym stanie technicznym. Natomiast park wymaga umiejętnej opieki. Brak prac pielęgnacyjnych sprzyja postępującej degradacji, która objawia się tym, że gatunki obce dla naszej strefy klimatycznej wykazują mniejszą żywotność i zamierają. Wymagają one bowiem stałej opieki i ciągłego tworzenia warunków sprzyjających jak najlepszemu wzrostowi w naszych niełatwych warunkach klimatycznych i glebowych. Obecnie tego typu prace w ogóle nie mają miejsca. Rodzime okazy flory swym bujnym rozrostem zagłuszają gatunki reintrodukowane. Zabierają im światło i wodę. Powoduje to obecne zamieranie egzotów, to jest roślin pochodzących z innego klimatu. Brak konserwacji architektonicznych obiektów w parku oraz rozprzestrzenienie się samosiejek buka, dęba i klonu oraz krzewów na przykład bzu czarnego, czeremchy, prowadzi do zniszczenia tego zabytku kultury dworskiej, tak charakterystycznej dla Prus Wschodnich. Kultury, która była efektem pracy wielu wybitnych europejskich architektów. Przecież cmentarze, kościoły, budownictwo ludowe, zamki i pałace to grunt bez którego giną całe społeczeństwa i bez którego nie mogą trwać i rozwijać się. Kultura i cywilizacja są bowiem specyficzne dla każdego regionu gdyż wyrosły na podstawie istniejących i zmieniających się uwarunkowań przyrodniczych, historycznych i społecznych.

Spuścizna wszystkich nacji zamieszkujących Ziemię Zalewską jest częścią naszej historii, a ta z kolei jest częścią nas. Pozwala nam odnaleźć się w rzeczywistości i ukształtować swoją tożsamość regionalną, również zaznaczyć swoje miejsce w historii Polski i Europy. Dzięki temu możemy podjąć się działania w celu dalszego rozwoju kulturalno-cywilizacyjnego. Nie byłoby to możliwe bez ocalenia źródeł historii naszej małej Ojczyzny.


Przygotował: Jarosław Szubiak